Algorytmy stanowią kluczową warstwę nowego szkieletu władzy w kapitalizmie inwigilacji. Potrzebują ogromnych zbiorów danych, ich „nadwyżki”, żeby uczyć się rozpoznawania nowych wzorców, doskonalić umiejętność „przewidywania” przyszłości i przekształcać siebie same w coraz doskonalsze systemy reguł i funkcji. Równocześnie założenia, na których są oparte, kryteria, na podstawie których dokonują klasyfikacji, i zasady, zgodnie z którymi działają, zazwyczaj są niejawne i ukryte. Nie wynika to tylko z braku kompetencji użytkowników, którzy nie znają języka programowania, ale też z prawa patentowego czy tajemnicy handlowej. Ci, którzy tworzą algorytmy i nimi dysponują, często chcą, aby ich sposób działania był ukryty. Dzięki temu w większym stopniu mogą wpływać na wybory, zachowania i potrzeby użytkowników.

Algorytmy coraz lepiej rozpoznają nasze skłonności, zachowania, potrzeby, pragnienia, nawyki. Potrafią odkryć rozmaite wzorce w różnych zbiorach danych, od nauk ścisłych, medycyny, ekonomii, przez procesy społeczno-polityczne, aż po techniki nadzoru, kontroli i inwigilacji. Nie tylko „zauważają” prawidłowości czy korelacje, ale też tworzą hipotezy. Wiele naszych wyborów indywidualnych i zbiorowych, to, z kim rozmawiamy, jakie treści do nas docierają, często jest rezultatem działania algorytmów. Wiedza dotycząca ich działania zazwyczaj jest nam niedostępna. Została zamknięta w „czarnej skrzynce”. Często nie znamy kodu źródłowego, baz danych, na których były trenowane algorytmy, czy innych danych wejściowych. Algorytmy są niedostrzegalnym szkieletem naszego świata, trochę jak niewidzialny labirynt czy niewidzialne sznurki poruszające naszym ciałem, afektami i procesami poznawczymi. W ten sposób stają się systemem ukrytej władzy, narzędziami nadzoru i kontroli społecznej.

Ważnym zadaniem na dzisiaj jest przełamanie tego impasu, ujawnienie politycznych kontekstów technologii i wskazanie, że kierunek ich rozwoju nie jest zdeterminowany przez niejasne i tajemne siły, ale zależy od naszej sprawczości jako ludzi i od decyzji politycznych, które podejmujemy.